Od razu zaznaczę, nie wrzucam wszystkich redpilowców do jednego worka, bo są wyjątki potwierdzające niestety regułę. Zresztą jesteśmy na etapie eksperymentu, o którym napiszemy osobno. Poza tym, jak z różnymi ideologiami. redpill podobnie jak feminizm, libertanizm, komunizm, faszyzm przejmuje także pozytywne elementy starając się je często przywłaszczyć. To jest problem każdej ideologii, że pod płaszczem indywiduacji od systemu sama go tworzy. Wszystkie izmy przylepiają etykietki i obsikują jak najwięcej terenu jaki mogą nie biorąc pod uwagę, że wypełniają swój świat toksycznymi szczynami (nie przepraszam za słownictowo). Chociaż niektóre z oferowanych porad dotyczących stylu życia mogą być autentycznie nieproblematyczne, podstawowa ideologia szybko przeradza się w mokry sen o mizoginii, poczuciu zasługiwania zbudowanym na starych ideałach.
Niemniej jednak dorzucę kilka rzeczy od siebie, jako że piszecie o przypadkach najcięższych. Narracja redpilla stanowi pomost między „łagodnym rozczarowaniem” a "gwałtowną wściekłością”, co widać na przykładzie wielu postaci w Internecie reprezentujących manosferę. Kiedy badania wskazują, że kluczowymi wyznacznikami przy wyborze partnera są pochodzenie z tej samej lub podobnej klasy społecznej, zbieżność światopoglądów, wyznawana religia oraz życiowe wartości, a nie tylko transakcyjny pogląd promowany przez redpill. Niektórzy zwolennicy argumentują za „prawami mężczyzn”, twierdząc, że prawo jest stronnicze wobec mężczyzn w kwestiach opieki nad dziećmi lub przemocy domowej, przedstawiając to jako mit ograniczony do agresji wobec kobiet. Jeden zresztą wielu błędów poznawczych, jak to zresztą świetnie opisał @leto.
Ideologia Redpill funkcjonuje jako pseudonaukowa rama dla krzywdy i uprawnienia. Dostarcza pozornie "racjonalnego” i "naukowego” uzasadnienia dla uczuć “poszkodowanego”. Poprzez ujęcie dynamiki płci przez pryzmat determinizmu biologicznego, gdzie "mężczyźni są racjonalni, kobiety są emocjonalne”, oraz transakcyjnego "rynku seksualnego” , tworzy zamknięty system, w którym postrzegane porażki mężczyzn są eksternalizowane i obwiniane o kobiety, feminizm lub społeczeństwo, zamiast być internalizowane lub krytycznie badane. Ponadto, "Czerwona Pigułka” działa jako mechanizm eksternalizacji osobistych porażek i pielęgnowania narracji ofiary wśród mężczyzn. Podstawowym założeniem jest to, że mężczyźni są "uciskani i wykorzystywani” przez "feministyczny matrix”
Jeszcze jedno aspekt "pseudo-samopomocy” w treściach "redpill” funkcjonuje jako wysoce skuteczny „koń trojański”, wciągając wrażliwe osoby, które autentycznie poszukują samorozwoju lub wskazówek, tylko po to, by następnie subtelnie i stopniowo wystawiać je na radykalizujące i mizoginistyczne narracje pod zwodniczą przykrywką ujawniania "prawdy” i wzmocnienia. Treści "redpill” są często sprzedawane jako samopomoc, podkreślając niezależność mężczyzn, odpowiedzialność finansową i tradycyjne wartości. Zauważa się, że wielu młodych mężczyzn początkowo jest przyciąganych do tych influencerów, ponieważ aktywnie szukają wskazówek lub wsparcia. Wielu młodych mężczyzn początkowo jest przyciąganych do tych influencerów i guru, ponieważ aktywnie szukają wskazówek lub wsparcia.